Jestem ….. i uwielbiam pisać teksty

Odkrycia tego dokonałam, gdy zaczęłam szukać swojej mocnej strony. Moim marzeniem stało się, by pisaniem zajmować się zawodowo. Jak do tego doszło?

Uwierające buty

Znasz to uczucie, gdy buty cisną tak bardzo, jakby nagle zmniejszyły się o co najmniej dwa rozmiary? Ponad rok temu zaczęły mnie uwierać na tyle boleśnie, że musiałam się zatrzymać. Buty pozornie ładne, odciski paskudne, a ścieżki wydeptywane każdego dnia jakby poplątane. Dość często przecinające ten sam punkt. To był początek świadomego wyboru czegoś, co wcześniej robiłam przy okazji, bez świadomości, że to jest TO!

Czyste kartki

Chyba mało kto lubi czyste kartki. Biją po oczach bielą i zamrażają mózg. A wystarczy napisać cokolwiek, pierwszą myśl jaka się pojawi, potem przypływa następna, kolejna. Zamki w szufladkach odblokowują się i powstaje coś urzekającego. Zaskakującego. Niepowtarzalnego. Pierwszy tekst, który miał „pójść w świat”, napisałam dla pewnego ośrodka wczasowego. Zaproszenie na święta. Bez zająknięcia się słowem o świątecznej atmosferze, blasku choinki, kolędowaniu, kolacji wigilijnej. Niemożliwe? Wręcz przeciwnie! Gdy popatrzyłam na czystą jeszcze stronę, wiedziałam jedno – zrobię to inaczej niż wszyscy. Z reakcją czytelnika – jadę tam na święta. Potem tworzyłam kolejne oferty. Zbieram historie, historyjki. Uważam, że codzienność jest fascynująca. Nie medialna, ale ta tuż obok mnie.

Cały wszechświat sprzyja…

… mojemu pragnieniu pisania. To nie banał! Gdy podjęłam decyzję, że chcę pisać, po prostu zaczęłam to robić. Wiedziałam, że nie jestem najmądrzejsza na świecie i musiałam zobaczyć, jak to robią inni. Dostałam wiadomość o dwudniowych warsztatach na drugim końcu Polski. Jakby los mówił: chcesz, to masz. Przy okazji odkryłam, że jazda w dalekie trasy sprawia mi frajdę. I… że przypomina pisanie. Tu rozwinę prędkość, tam jadę, co rusz hamując. Tu mam prostą drogę, tam zakręt za zakrętem. Tu postój, żeby się przeciągnąć, napić pobudzającego espresso. Tam rozległe pola, a na nich dostojnie poruszające się wiatraki. Gdy piszę, zdarza się, że pędzę tak szybko, że palce nie nadążają za myślami. Potem nadchodzą momenty refleksji. Jedną z najważniejszych umiejętności, jakiej uczyłam się na warsztatach, było zadawanie pytań. Otwierają umysł. Powodują, że nawet zwykły produkt, standardowa usługa stają się pożądane. Ponieważ zdarzyło mi się pobłądzić na trasie, aktualizuję nawigację, nie tylko samochodową, ale przede wszystkim pisarską.

Jeżeli…

… czujesz, że chcesz mi powierzyć stworzenie oferty, która zainteresuje Twoich klientów i napędzi ich do działania, skontaktuj się ze mną.Z przyjemnością przygotuję dla Ciebie skuteczne teksty na strony internetowe. Służę dobrym słowem, gdziekolwiek potrzebujesz.

Przebieram w słowach

Pisane przeze mnie oferty sprzedażowe produktów i usług, newslettery, mailingi i inne treści na strony internetowe są w 100% unikatowe. Każdemu klientowi dostarczam tekst, który wyróżni jego firmę na rynku i z łatwością zostanie zapamiętany przez jej klientów. Kreatywnie, skutecznie i z pasji do słów – tak właśnie działam!

Potrzeby klientów rozumiem bez słów

Pisanie tekstów na zlecenie wymaga ode mnie znajomości praw, którymi rządzi się współczesny marketing. Dlatego pisząc, staram się trafić zarówno w indywidualne potrzeby klientów, jak i rynkowe realia. Dzięki tej umiejętności tworzę teksty, które służą skutecznej sprzedaży produktów i usług oferowanych przez moich klientów.Dotychczas przygotowywałam teksty dla firm z różnych branż – ośrodka wczasowego w górach, hurtowni budowlanej oferującej farby.
Co mogę dla Ciebie napisać? Skontaktuj się ze mną, jeśli potrzebujesz wyjątkowego tekstu, który sprzeda Twój produkt!